Jak ZUS okrada ludzi z ich ciężko zarobionych pieniędzy...
Temat ZUS-u od zawsze budzi różne emocje wśród społeczeństwa. Jedni uważają, że tylko okrada on osoby z ich ciężko zarobionych pieniędzy, nie gwarantując, że po osiągnięciu wieku emerytalnego dostaną jakiekolwiek pieniądze.
Inni uważają, że gdyby zlikwidować ZUS to ludzie nie mieliby za co żyć na emeryturze i poumieraliby z głodu. Nie wiedzą oni jednak ile tak naprawdę każdy z nich przekazuje do ZUS-u w ciągu całej swojej kariery zawodowej.
W tym artykule przedstawię ile tak naprawdę ZUS zabiera pracownikowi z jego wypłaty oraz ile wynosiła by jego emerytura, gdyby sam odkładał te pieniądze na własną rękę. Zapraszam serdecznie.
Na samym początku powinniśmy zastanowić się jak w ogóle funkcjonuje ZUS.
Przyjmuje on pieniądze od pracownika i natychmiast przeznacza je na wypłatę bieżących emerytur. Warto również zaznaczyć, że ludzie pracujący w ZUS-ie nie są wolontariuszami i z czegoś muszą żyć. Ich wypłaty również są finansowane z tego co wpływa na bieżąco do ZUS-u. Te pieniądze, które są zabierane z pensji pracownika nie trafiają na żadne konta, ani do żadnych sejfów jak to się niektórym osobom wydaje. Nie ma żadnej gwarancji, że pracownik płacący składki emerytalne, otrzyma jakieś pieniądze na stare lata. System ten jest bardzo nie wydolny i bez pomocy skarbu państwa już dawno by zbankrutował, pozostawiając emerytów bez środków do życia.
Zobaczmy ile tak naprawdę przelewa pieniędzy do ZUS-u osoba otrzymująca minimalne wynagrodzenie, czyli 2600 złotych.
Do naszych obliczeń przyjmijmy, że osoba zaczęła pracować w wieku 20 lat.
Wysokość składki emerytalnej od minimalnego wynagrodzenia to 507 złotych miesięcznie. W ciągu roku jest to 6084 złote. Przechodząc na emeryturę w wieku 65 lat, staż pracy takiej osoby to 45 lata, czyli
6084*45=273 780
Słownie (dwieście siedemdziesiąt trzy tysiące siedemset osiemdziesiąt złotych).
Tak tyle właśnie pieniędzy ZUS zabiera osobom, które otrzymują minimalne wynagrodzenie.
Średnia długość życia w Polsce dla mężczyzn to 74 lata, a dla kobiet 82 lata.
Więc kobiety powinny otrzymywać 1040 złotych miesięcznie. Mężczyźni natomiast z tego powodu, że żyją trochę krócej, ich emerytura powinna wynosić(UWAGA) 2535 złotych miesięcznie. Dużo prawda?
Otóż nie. Takim osobom przysługuje emerytura 1200 złotych brutto. Po odprowadzeniu podatku na czysto zostaje 996 złotych.
Co się dzieje z reszta pieniędzy? Zostają one zabrane i nie można się w żaden sposób o nie upomnieć.
Myślę, że przykład ten obrazuje bardzo dobrze jak ZUS okrada Polaków z ich własnych bardzo ciężko zarobionych pieniędzy. Niestety prognozy są jeszcze gorsze ponieważ jako społeczeństwo się starzejemy i już niedługo będzie więcej osób na emeryturze niż osób na rynku pracy, przez co system stanie się całkowicie nie wypłacalny i ludzie po prostu nie zobaczą żadnych pieniędzy, które pod przymusem odkładali, aby mieć gwarancję na starość. Wtedy właśnie zobaczą jaką to gwarancje daje im państwo. Niestety będzie już za późno.
Inni uważają, że gdyby zlikwidować ZUS to ludzie nie mieliby za co żyć na emeryturze i poumieraliby z głodu. Nie wiedzą oni jednak ile tak naprawdę każdy z nich przekazuje do ZUS-u w ciągu całej swojej kariery zawodowej.
W tym artykule przedstawię ile tak naprawdę ZUS zabiera pracownikowi z jego wypłaty oraz ile wynosiła by jego emerytura, gdyby sam odkładał te pieniądze na własną rękę. Zapraszam serdecznie.
1.Jak działa ZUS?
Na samym początku powinniśmy zastanowić się jak w ogóle funkcjonuje ZUS.
Przyjmuje on pieniądze od pracownika i natychmiast przeznacza je na wypłatę bieżących emerytur. Warto również zaznaczyć, że ludzie pracujący w ZUS-ie nie są wolontariuszami i z czegoś muszą żyć. Ich wypłaty również są finansowane z tego co wpływa na bieżąco do ZUS-u. Te pieniądze, które są zabierane z pensji pracownika nie trafiają na żadne konta, ani do żadnych sejfów jak to się niektórym osobom wydaje. Nie ma żadnej gwarancji, że pracownik płacący składki emerytalne, otrzyma jakieś pieniądze na stare lata. System ten jest bardzo nie wydolny i bez pomocy skarbu państwa już dawno by zbankrutował, pozostawiając emerytów bez środków do życia.
2. Proste wyliczenia.
Do naszych obliczeń przyjmijmy, że osoba zaczęła pracować w wieku 20 lat.
Wysokość składki emerytalnej od minimalnego wynagrodzenia to 507 złotych miesięcznie. W ciągu roku jest to 6084 złote. Przechodząc na emeryturę w wieku 65 lat, staż pracy takiej osoby to 45 lata, czyli
6084*45=273 780
Słownie (dwieście siedemdziesiąt trzy tysiące siedemset osiemdziesiąt złotych).
Tak tyle właśnie pieniędzy ZUS zabiera osobom, które otrzymują minimalne wynagrodzenie.
Średnia długość życia w Polsce dla mężczyzn to 74 lata, a dla kobiet 82 lata.
Więc kobiety powinny otrzymywać 1040 złotych miesięcznie. Mężczyźni natomiast z tego powodu, że żyją trochę krócej, ich emerytura powinna wynosić(UWAGA) 2535 złotych miesięcznie. Dużo prawda?
3. Czy tyle dostają?
Co się dzieje z reszta pieniędzy? Zostają one zabrane i nie można się w żaden sposób o nie upomnieć.
4. Podsumowanie
Myślę, że przykład ten obrazuje bardzo dobrze jak ZUS okrada Polaków z ich własnych bardzo ciężko zarobionych pieniędzy. Niestety prognozy są jeszcze gorsze ponieważ jako społeczeństwo się starzejemy i już niedługo będzie więcej osób na emeryturze niż osób na rynku pracy, przez co system stanie się całkowicie nie wypłacalny i ludzie po prostu nie zobaczą żadnych pieniędzy, które pod przymusem odkładali, aby mieć gwarancję na starość. Wtedy właśnie zobaczą jaką to gwarancje daje im państwo. Niestety będzie już za późno.
Komentarze